Repertuar filmu "Wojna światów" w Gdyni
Brak repertuaru dla
filmu
"Wojna światów"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Produkcja: USA , 2005
Premiera: 8 lipca 2005
Dystrybutor filmu: UIP
Reżyseria: Steven Spielberg
Obsada: Tom Cruise, Dakota Fanning, Justin Chatwin, Tim Robbins
Ray Ferrier to rozwiedziony pracownik portowy i jednocześnie niezbyt idealny ojciec. Wkrótce po tym jak jego była żona podrzuca mu dzieciaki, w mieście rozpętuje się przedziwna burza z piorunami. Chwilę później, na skrzyżowaniu nieopodal swojego domu Ray staje się świadkiem niezwykłego wydarzenia, które na zawsze odmieni życie jego i jego rodziny. Gigantyczna wojenna machina, osadzona na trójnogu, pojawia się nagle z głębi ziemi i zanim ktokolwiek jest w stanie zareagować, spala wszystko, co znajduje się w zasięgu jej rażenia...
tekst: Multikino
Wasze opinie
jednak warte obejrzenia
To co napisał na końcu
Jarpen to skandal!! jak można
napisać że końcówka i efekty
były super!?
Od momentu złapania małej
do kosza film zamienił się w
katastroficzne bzdury!!!
Podsumowałem beznadziejne
sceny:
-Reakcja na wychodzący z
podziemi trójnóg,zbyt długo
ludzie mu się przyglądali, jak
by miał ich pogłaskać.
-Cała trójka przejeżża
samochodem obok
zniszcz.samolotu. Mają prejazd
między gruzowiskiem!!
-Mieli jedyne działające
auto!! W USA niema mechaników!!
-Ludzie zamiast uciekać,
biją się o głupi samochód!!
-Syn T.Cruise'a zachowywał
się jak jakiś naćpany
ciemniak!!Beznadziejnie zagrał!!
-Efekty proszkowania
ludzi(na początku) jakieś
rozmazane!
-Ogólna fabuła do
bani!!Ojciec łazi z córką po USA
by dotrzeć do jej mamy!po co?!
-Apogeum głupoty to
umireający kosmita, któremu
opadła ręka po wyjściu z
trójnoga.Ludzie by pouciekali na
jego widok!!
-Spotkanie z rodziną!Kto
by siedział w domu w takiej
sytuacji!!? może jeszcze
oglądali teleexpress przy
kawie?!
-w rzece płynie trup i
nagle płynie ich 40!! w kupie)
-Za mało akcji w innych
miejscach(bez Toma
Cruise'a)powinni pokazać
kosmitów chodzących i
strzelających.
Do ZALET dałbym:
-Efekty
-Trójnogi(wydawały fajny
dźwięk)
-Oko które zajrzało do
piwnicy. Najlepsze wg.mnie
sceny.Zwłaszcza jak się
włączyło.
-Zburzenie mostu
-Odłamki spadające na
samochody(zwłaszcza obok
T.Cruise'a
-Burza i pioruny
-Obcy.
Film jednak polecam. Z
chęcią wybrał bym się jeszcze
raz,ale jestem bezrobotny i mam
tryb biedę.
No coments
Cos okropnego!wyszedłem z
kina i zapomniałem poprostu
pustka ,ten film nie pozostawił
na mnie choc by rysy poruszenia
ni wrazenia szkoda tylko moich
zmarnowanych oczekiwań.Nie
jestem zbyt ambitnego kina ale
to co zobaczylem wczoraj było
tak słabe iirytująco niescisłe
ze strach !Pozdrawiam tych
ktorzy byli i sie załamali
3majta sie
Kompletne dno!!!
Czegoś tak kiepskiego
dawno nie oglądałem, zero
fabuły, efekty specjalne wręcz
śmieszne jak na XXIw. ,
scenariusz wygląda tak jakby
pisały go co najmniej cztery
osoby nie konsultując się ze
sobą wzajemnie. Muzyka prawie
niezauważalna. Film jest bardzo
przereklamowany i pozostawił po
sobie duży niesmak. Jak chcecie
przekonajcie się sami lecz ja
stanowczo odradzam, możecie ten
czas śmiało wykorzystać na coś
innego i jestem pewien że nie
będziecie żałować.
Pozdrawiam.
*****
wczoraj po obejrzeniu tego
filmu bylam bardzo rozczarowana
ale film dobrze reklamowany jest
filmem kiepskim momentam
myslalam ze ogladam obcego
fabula jest smieszna poprostu
atakuja nas trójnogi a raczej
kosmici ludzie tylko uciekaja a
te maszyny pija krew ludzka film
nawet nie ma jesdnej fabuly jest
po urywany watkami nie jest
najgorszy ale napewno nie jest
rewelacyjny!!!!!!
Warto, warto
Bardzo dobra gra aktorska,
ciekawa historia.Polecam!!
???
Bardzo reklamowany może
właśnie dlatego chciałam na
niego pójść ? No ale po tym co
tutaj przeczytałam to nie wiem
czy warto i czy mi się
spodoba???
Bardzo przyjemna produkcja
Aktorzy - wporzo - coraz
bardziej doceniam T.C., miny
które robi są lux.
Scenariusz - wporzo w 90%
- prosty, jasny, klarowny, bez
intryg. Końcówka, jakaś taka
dziwna - doklejona? Pomijam już
fakt wmontowania debilnego happy
end'u, ale chyba należy przestać
czepiać się tej amerykańskiej
maniery - poprostu tak musi być!
Zdjęcia - wporzo.
Efekty - wporzo.
Dźwięk - wporzo.
Kolory - wporzo :)
Nie jest to Bergman, więc nie
spodziewajcie się Bergmana!
Nie ma jednak w tym filmie
patriotyzmu, prezydenta,
etc.
Tylko ta końcówka...
Zdecywowanie najsłabszy film
Spilberga
Doskonała gra aktorska
Crusa ani reżyseria Spilberga
nie uratują filmu z bardzo,
bardzo słabym scenariuszem. Już
lepszy sceneriusz miał dzień
niepodległości...
Moje zdanie jest takie - ściągnąc z intermetu i obejrtzeć...
Beznadzieja!!!!
Większej kichy już być
chyba nie może niż ten właśnie
film. Nie polecam go nikomu!
Jeśli ktoś chce iść na ten film
to uważam, że to jest
marnotrawstwo kasy!!!!
Add-on
No i faktycznie wszyscy
brechtali. Kiedy nie brechtali
chrapali... tak to bywa jak się
antytalenciu da kamerę do
ręki.
cos opuscilem?
coz, najwyrazniej musialem
trafic na seans podczas ktorego
puscili wersje okrojona:/ wydaje
mi sie bowiem ze czas tego filmu
zakrawa mniejwiecej na dlugosc
trwania jednego z polskich
seriali M jak Żenada..moze nie
tylko dlugosc łaczy ze soba te
dwa filmy..:>szkoda bo
momentami film byl dosc ciekawy.
Pozdrawiam
Spielberg, I want my money
back!!!
Nawet nie wiem od czego
zacząć. Gra aktorska do kitu,
scenariusz skaszaniony, muzyka w
najlepszym przypadku "do
wytrzymania", ewidentne błędy
reżyserskie, nawet Kamiński ze
zdjęciami niewiele poratował...
To był absolutnie najgorszy film
jaki widziałem w kinie od czasu
"Po Zachodzie Słońca". Czegoś
tak infantylnego, tak naiwnego,
tak... brakuje słów... dawno nie
widziałem. U mnie dostaje 2/10,
a to i tak ze względu na
Kamińskiego i parę jego popisów
niezłych. Co do zakończenia...
tu brakuje skali, taka bida, że
Panciawa przy tym to Windsor.
Ten człowiek pisał tą książkę
wiek temu, potraktowali ją
bardzo luźno, a zakończenie
zerżnęli żywcem. Wyszło...
szkoda mówić... kto nie widział,
niech sobie podaruje. Zarówno
fani gatunku - Ci mogą zwątpić -
jak i Ci którzy przygodę z sf
rozpoczynają - obrzydzi im to do
cna... pzdr
film fajny :)
calkiem fajny obraz!!! cos
a'la "Dzien Niepodleglosci".
fajne efekty specjalne. gra
aktorow jest niezla ale tez nie
najlepsza:( sa momenty w ktorych
naprawde mozna sie przestraszyc.
ogolnie to polecam milosnikom
science-fiction!!!
Film, który można obejrzeć i
o nim zapomieć
Coż, przypadkowa wizyta w
kinie skłoniła mnie aby coś
napisać. Powiem tak sam pomysł
na film straszny. Scenariusz
lepszy . Najlepsza to gra
aktorów. Nie ukrywam ze są
momenty w których film trzyma w
napieciu. Dlatego dla rozywki
polecam. Jezli ktoś szuka
drugich gwiezdnych wojen
polecam. Jezeli ktoś chce sie
troche pobać polecam. Zoabczyc
dobre efekty polecam. Ale tak
ogolnie to mało polecam
dla koneserow
dla malo wymagajacych to
rzeczywiscie rewelacja...polecam
milosnikom chaly
:)
ja dopiero ide na premiere
ale mam jedno pyatnie. ile trwa
ten film?
Do Grzesia
Czy pisząc, że film "trąci
myszką" miałeś na myśli iż
"pachnie myszami" :)?
p.s.
Co do mojej kultury,raczej
masz mierne zdanie w tej kwesti(
tak nawiasem mowiąc)ale nie o
tym miałem pisać.Popcorn i COLA
byly nieodzowne a ich spozywanie
staly sie dla mnie glownym
zajeciem w momencie gdy
stwierdziłem ,że film "trąci
myszką". Oczywiście jest to moje
zdanie i w pełni się z nim
zgadzam;P.
Po namysle dochodze do
wniosku,że sympatyczna blondynka
siedząca obok mnie jest kolejnym
plusem seansu
przedpremierowego;)
Pozdrawiam
BTW
Pisząc że w kinie
spożywasz popcorn i pepsi
wystawiłeś sobie niezłą opinię.
Może nie zauważyłeś akcji, bo
byłeś zajęty jedzeniem ???
Pozwalam sobie puścić Twoją
opinię mimo uszu. I na
przyszłość trochę kultury w
kinie!
hmm...
Jak przeczytałem poniższe
komentarze dochodze do
wniosku,że chyba byłem na
przedpremierze innego filmu.
Dlaczego?!! Odpowiedź jest
prosta: dla mnie ten film to
kolejna katastrofa w krótkim
czasie zaraz po wojnie
"szitów".Przede wszystkim
nuuuda, po drugie fabuła,która
jakby to powiedzieć....jest
toporna,a po trzecie śpiewający
kołysanke Tom-ek;P.(Co ciekawe
chyba wiekszość na sali doszła
do podobnych wniosków co ja
tzn.ze film jest tak tragiczny
,że aż śmieszny, bo w
najbardziej "dramatycznych"
momentach wszyscy
brechtali,gubiąc przy tym
popcorn(btw. popcorn i zimna
cola to jedyny plus jaki
zanotowałem podczas seansu
-szkoda,że sam musiałem za niego
zapłacić))
p.s. Ahh zapomniałbym o zakończeniu, no jest po prostu .... eee brak mi słów.
Na koniec motto: myjcie rączki przed jedzeniem bo spotka was to co kosmitów:) buehehehe