gdynia.repertuary.pl
Film

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
Reżyseria: Ang Lee

Repertuar filmu "Tajemnica Brokeback Mountain" w Gdyni

Brak repertuaru dla filmu "Tajemnica Brokeback Mountain" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Tajemnica Brokeback Mountain
Tytuł oryginalny: Brokeback Mountain
Czas trwania: 134 min.
Produkcja: USA , 2005
Premiera: 24 lutego 2006
Dystrybutor filmu: Monolith Plus

Reżyseria: Ang Lee
Obsada: Jake Gyllenhaal, Heath Ledger, Michelle Williams

Ennis Del Mar (Heath Ledger) i Jack Twist (Jake Gyllenhaall) poznają się w trakcie poszukiwania zatrudnienia. Świat podlega stałym zmianom, ale ich codzienność wypełnia monotonia. Wszystko w ich życiu zostało już z góry ustalone – mają znaleźć stałe zajęcie, ożenić się i założyć rodzinę. Obu prześladuje jednak pragnienie czegoś, co trudno im nawet określić. Gdy ich nowy pracodawca Joe Acquirre (Randy Quaid) wysyła ich do pracy na majestatyczne wzgórze Brokeback, zawiązuje się między nimi przyjaźń, a później głęboka zażyłość. U schyłku lata Ennis i Jack opuszczają Brokeback. Każdy z nich rozpoczyna nowe życie. Ennis poślubia dziewczynę Almę (Michelle Williams), z którą wiedzie skromne życie wraz z dwiema córkami. Jack poznaje w Teksasie piękną Lureen Newsome (Anne Hathaway). Wkrótce bierze z nią ślub, doczekuje się syna i rozpoczyna pracę w firmie teścia. Mijają 4 lata. Pewnego dnia Alma przynosi Ennisowi pocztówkę, w której Jack zapowiada swój przyjazd do Wyoming. Ennis wyczekuje przyjaciela, a po jego przybyciu przekonuje się, że rozłąka jedynie wzmocniła ich uczucie. Mimo upływu czasu mężczyźni starają się podtrzymywać ich sekretny związek. Spotykają się parę razy w roku. Nawet z dala od siebie zmagają się z trudnymi wyborami dotyczącymi wierności, oddania i zaufania. Jedyną trwałą wartością w ich życiu pozostaje żywioł, którego nie sposób okiełznać – miłość.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 3778 razy. | Oceń film

Wasze opinie

Polemika 7. marca 2006, 18:48

Do bach_bach
Masz racje. To ty decydujesz co jest choroba, a co nie. Nie lekarze, nie medycyna, nie nauka. Co z tego homoseksualizm od ubieglego stulecia nie figuruje na liscie chorob? Zawsze znajda sie tacy, ktorzy sie z tym nie zgodza. Bo oni wola myslec ze Ziemia jest plaska, homo to choroba a leworecznosc to znak diabla. Zalosne. Co do reszty twojej wypowiedzi - zwykly belkot. Zachowanie seksualne naturalne = zachowanie seksualne wystepujace w naturze, czyli w swiecie zwierzat. Widziales kiedys krowe, ktora przyjela celibat? wiec przestan robic z siebie idiote ;-) Masz cos do powiedzenia o filmie to napisz, jak chcesz belkotac o homoseksualizmie idz na portal rydzyka. Tam znajdziesz fanow. Rownie zacofanych co ty sam.

bach_bach 7. marca 2006, 18:43

Polemika?
Homoseksualizm jest normalny bo byl, jest i bedzie wystepowal w naturze? Choroby tez byly, sa i beda a mimo to nie sa normalne... Morderstwa, gwalty i przemoc tez byly, sa i beda. Tak wiec dowodzenie normalnosci jakiegos zjawiska przez unormowanie czasu jego wystepowania kuleje... A celibat jest w/g ciebie nienormalny? A na jakiej podstawie to stwierdzasz? bo nie wystepuje w naturze? W naturze nigdy nie stwierdzono wystepowania 20 pietrowych wiezowcow - pewnie tez sa nienormalne... A jesli nie podoba Ci sie fakt ze pisze cos wiecej niz zwykla recenzje to... nie czytaj tego? Pozdrawiam.

Polemika 7. marca 2006, 18:03

Do bach_bach - polemika
Polska jezyk trudna jezyk - za trudna zeby zrozumiec to strona o RECENZJACH filmow a nie o medycynie? Jezu, pogielo was wszystkich ? I owszem, homoseksualizm jest normalny i naturalny - bo wystepowal, wystepuje i bedzie wystepowal w naturze. Zawsze. W kazdym gatunku osobnikow. Takze ludzkim. Czy sie to komus podoba, czy nie. Nienormalny jest np celibat, bo to sztuczne zachowanie stworzone przez czlowieka, nigdzie w naturze nie wystepuje. Co do homofobii - jest taka sama choroba jak arachnofobia czy agorafobia. Uleczalna. Nikt nie chce homofobow zamykac w wiezieniach, chyba ze popelnia przestepstwo z powodu swojego uposledzenia. Takie jak np w USA 8 lat temu, gdy grupa bandydtow zamordowala 19 letniego studenta, wczesniej torturujac go przed 3 dni i wreszcie zostawila go przywiazanego do ogrodzenia drutem by wykrwawil sie na smierc. Podczas procesu tlumaczyli to nienawiscia do "pedalow". Takich ludzi powinno sie leczyc i zamykac w wiezieniach, bo homofobia to zachowanie dewiacyjne, szkodliwe dla normalnych ludzi i spoleczenstwa. Kropka.

bach_bach 7. marca 2006, 17:48

i jeszcze 3 grosze :)
jak juz zauwazylem nie czulem zadnego z uczuc przypisywanych podrecznikowym homofobom a gejow traktowalem tak jak winno traktowac sie kazdego innego czlowieka, zachowujac swoje przekonania dla siebie. Denerwuje mnie natomiast fakt iz na sile probuje mi sie wmowic ze homoseksualizm jest w stu procentach normalny a sami geje w obecnych czasach nagminnie krzywdzeni, przesladowani, dreczeni i gnebieni. A jeszcze co do wypowiedzi Seksuologa - chcialbys zamykac w wiezieniu homofobow? Brawo! Dawniej zamykali za homoseksualizm to teraz kolej na homofobow. Znajduje w tym fakcie jakas perwersyjna ironie... Ale to pewnie ja jestem skrzywiony...

Lona_Lovegood 7. marca 2006, 15:40

Cóż...
Jeśli są jakieś filmy, których absolutnie przegapić nie można, to z całą pewnością należy do nich "Brokeback ....". Chociaż cały obraz jest bardzo poruszający, to największe wrażenie zrobiła na mnie finałowa scena. To jedno z piekniejszych ujęć w historii kina, podkreślone równie piękną muzyką. Nie widzieć tego filmu to niewybaczalne.

Hadrian 7. marca 2006, 13:46

Historia o miłości
...bez zbędnego sentymantalizmu i melancholizowania..Historia jak życie - piękna i trudna zarazem...Polecam..To jeden z najlepszych filmów o miłosci jak miałem okazję widzieć.

KOLES 7. marca 2006, 11:46

FILM JEST PO PROSTU ARCYDZIELEM.
I JUZ W TEJ CHWILI KLASYKA KINA. A WAS MI ZAL, HOMOFOBY. DLA MNIE JESTECIE ROBACTWEM, SMIECIEM LEZACYM NA ULICY.

Ania 7. marca 2006, 10:55

Opinia
noel czy jak ci tam, czy ty masz jakis uraz na punkcie homo? wez sie czlowieku lecz, bo wszedzie musisz dorzucic swoje marne 3 grosze - to jest strona o RECENZJACH! nie potrafisz tego pojac swoim malym rozmodlonym rozumkiem? idz sie udzielac w TV TRWAM a tu odpusc, bo robisz z siebie tylko posmiewisko.

Noel 7. marca 2006, 10:47

KaYka
Dziękuję serdecznie za dedykację...
Kilka niejasności:
niektóre osoby o manii prześladowczej piszą, że wypowiadam się pod różnymi nickami... - cóz. Nie wiem jak inni, ale ja nie potrzebuję 1001 nicków żeby się wypowiedzieć (rekordowo już postąpił pan, który napisał, że Noel=CzarnyJakSamSzatan - czyż nie udowodniłem, że jestem katolickim talibem ?);
Zaś co do tego kto tutaj wypisuje brednie o homoseksualizmie :), cóż... strona mówi sama za siebie. "Wierzący" rzekł: "Od poczatku istnienia gatunku ludzkiego dzieki woli Boga rodza sie homoseksualisci, heteroseksualisci i biseksualisci." oraz "Dziela jednego homoseksualisty Michala Aniola warte sa wiecej niz tysiac rozmodlonych heteroseksualnych dewotow, ktorzy w drugim czlowieku widza wylacznie wroga, ktorego nalezy zniszczyc. Bog to widzi i odpowiednio to osadzi". Nie wiem skąd wziął informacje o tym jak to było z początkiem istnienia rodzaju ludzkiego bo mnie tam nie było (jeśl on był - co wnioskując z jego pewności siebie pewnie miało miejsce - gratuluję długowieczności). Jestem jedynie świadom, że gdyby było tak jak mówi on i jemu podobni, i homoseksualizm rzeczywiście byłby tak wspaniały i naturalny, to ani on ani ja nie istnielibyśmi dzisiaj, jako, że ludzkość nie dociągnęłaby w linii czasowej. Co się zaś tyczy wartości dzieł "homoseksualisty" Michała Anioła, większej od rozmodlonych dewotów homofobów, to ja bym się spytał: 1. Czemuż to człowiek inteligentny, wykształcony itp itd (bo wg. pewnych tu wyglaszanych opinii tylko tacy są prometeusze homoseksualizmu) porównuje wartość materialną z wartością człowieka ? Dla Boga człowiek jest NAJWAŻNIEJSZY (i tu zapewne zaskoczę setki moich zagorzałych wielbicieli widzących we mnie mordercę gejów), co więcej KAŻDY człowiek, w tym i homoseksualista ! Co więcej, homoseksualista nawet bardziej niż inni, no bo jak rzekł sam Jezus "Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy źle się mają". No i żeby raz na zawsze jasno to stwierdzić: nie uważam że gejów trzeba zniszczyć - człowiek jest własnością Boga i ja mu w paradę nie będę wchodził. Zaś fakt, że nie jestem sympatykiem waszej agresywnej ideologii nie stawia mnie (pomimo wielkich chęci niektórych wypowiaających się) od razu naprzeciwko was z karabinem w dłoni i grymasem nienawiści na twarzy. 2. No i panie "Wierzący", o jakim bogu pan mówisz ? Ja osbobiście wątpię czy o Jezusie. Ale wiecie... no, ten tego... upadli aniołowie też mają swojego "boga", nazywa się Lucyfer. Może to niego ci chodziło ? Jeśli tak to zachęcam do zmiany wiary (ten "bóg" nie ma na celu dobra swoich wyznawców). I na koniec jeszce jedna rzecz. Pewną gorzką ironię można spostrzec w fakcie, że niektórzy zwracają się do mnie i do innych mianem "ciota", "krypto-ciota", bądź co bądź jest to przecież pogardliwe określenie homoseksualisty! Jak więc do tego podchodzić jeśli wychodzi ono z ust wojujących gejów ? Sami pośwadomie dają świadectwo temu co czują wobec aktów homoseksualnych. Pozdrowienia dla wszystkich - i wrogów i ludzi o zbieżnych poglądach. No i słusznie zauważone przez "liska":
"przypominam tez, ze to jest strona o RECENZJACH filmow". Pewnym brakiem konsekwencji jest zwracanie innym uwagi, że piszą nie na temat a później robienie tego samemu czyż nie ?

lisek na szyi 7. marca 2006, 9:44

film jest pierwszorzedowy polecam ! warto zobaczyc bo tematyka jest niespotykana.

Do KayKa: "przypominam tez, ze to jest strona o RECENZJACH filmow"

KaYka 6. marca 2006, 21:54

Tekst poniższy dedykuję Noealowi, który pod różnymi nickami wypisuje bzdury o homoseksualizmie i celowo rzpowszechnia mity medyczne. przypominam tez, ze to jest strona o RECENZJACH filmow, a nie o urojeniach homofobów, którzy powinni się leczyć. A teraz..
Na temat osobowości osób o orientacji homoseksualnej istnieje wiele opinii. Najczęściej przypisuje się im zdolności artystyczne oraz umiłowanie piękna. Uważa się, że homoseksualiści wybierają pewne typowe dla siebie zawody, w których najpełniej się realizują. Spotkać się można również ze zdaniem przeciwnym - pewne zawody czy funkcje sprzyjają ujawnianiu się tendencji homoseksualnych. Wyniki badań na ten temat nie zawsze potwierdzają te opinie. Większość seksuologów zgadza się jednak co do tego, że homoseksualiści są ponad przeciętną wrażliwi, nastrojowi i labilni emocjonalnie oraz bardziej sugestywni.

Najnowszą wiedzę na temat uwarunkowań homoseksualizmu przedstawia dr Kazimierz Szczerba, psycholog i seksuolog kliniczny. Kieruje Poradnią Zdrowia Psychicznego we Wrocławiu. Napisał m.in. książkę "Eros i Psyche" oraz "Wychowanie do życia w rodzinie" - podręcznik dla gimnazjalistów. Jest żonaty, ma 53 lata.

Dorota Krzemionka-Brózda: - Co współcześnie wiadomo na temat przyczyn homoseksualizmu? Skąd się bierze ta "inna" orientacja seksualna?

Kazimierz Szczerba: - Na przestrzeni lat budowano różne hipotezy, ale żadna nie znalazła powszechnego uznania. Póki co uważa się, że homoseksualizm może być uwarunkowany genetycznie, może wiązać się z okresem życia płodowego i zaburzeniami w rozwoju płodu, może być odbiciem zaburzeń w gospodarce hormonalnej organizmu (nadmiar bądź niedobór pewnych hormonów), lub też zależeć od rozwoju psychoseksualnego: wychowywanie w atmosferze niechęci do płci przeciwnej, czy też przymuszanie dziecka do czynności niezgodnych z płcią biologiczną, przeżyte urazy, uwiedzenie. Wszystkie te czynniki mogą działać oddzielnie lub łączyć się. Jeszcze na początku lat 80. wielu naukowców zwracało uwagę na psychologiczne przyczyny postawy homoseksualnej, szczególnie na fakt uwiedzenia. Obecnie coraz więcej badaczy zgadza się ze zdaniem, że homoseksualizm z natury swej jest wrodzony.

- Czy występowanie homoseksualizmu jest zależne od płci czy kultury?

- W żadnej ze znanych kultur nie spotyka się dominacji orientacji homoseksualnej. Ujawnia je od 2 do 5 proc. populacji, i to we wszystkich społeczeństwach (identyczne rezultaty uzyskiwano w badaniach przeprowadzanych w Stanach Zjednoczonych, w Brazylii, na Filipinach i w Gwatemali). U mężczyzn homoseksualizm nazywany bywa także uranizmem lub - co nie jest słuszne - pederastią, a u kobiet miłością lesbijską, safizmem lub tribadią. Miłość lesbijska rządzi się nieco innymi prawami niż homoseksualizm męski i mniej o niej wiemy. Jest bardziej tajemnicza, polega głównie na porozumieniu duchowym, psychicznej więzi. Aktywność fizyczna kochanek odgrywa raczej drugoplanową rolę, choć spotyka się i takie homoseksualistki, dla których najważniejsze są techniki wyzwalające jak najsilniejszy orgazm. Przez całe wieki o homoseksualizmie kobiet, poza pamięcią o Safonie i jej poezji, prawie się nie wspominało. Znacznie więcej mówiło się i pisało o homoseksualizmie męskim. Prawdopodobnie wiązało się to zarówno z problemem prokreacji, jak i rolą każdej z płci w tworzeniu porządku społecznego. Homoseksualizm męski mógł powodować poważne konsekwencje, np. stawać się przyczyną braku potomstwa. Tribadia traktowana była raczej jako rodzaj dziwactwa, najczęściej zresztą nieujawnianego otoczeniu.

- Czy możemy mówić o różnych rodzajach homoseksualizmu?

- Wymienia się różne formy homoseksualizmu, ale nie ma to związku z etiologią. Mówi się na przykład o homoseksualizmie zastępczym, który zdarza się pomiędzy osobami tej samej płci pozbawionymi możliwości kontaktów heteroseksualnych (np. pobyt w więzieniu czy praca skazująca przez dłuższy czas na życie wyłącznie w towarzystwie osób tej samej płci). Nie wpływa to zazwyczaj na późniejsze wybory seksualne tych osób. Występuje też homoseksualizm pozorny, kiedy ktoś żywi przekonanie o własnej homoseksualności na podstawie snów czy zauroczenia osobą tej samej płci. Powodem nie są jednak homoseksualne skłonności, ale nieśmiałość i niepewność w relacjach z osobami płci przeciwnej. W momencie, gdy młody człowiek nabierze odwagi i stworzy heteroseksualny związek, najczęściej wszystko mija jak zły sen. Nawet jeżeli doszło do jakichś śladowych doświadczeń homoseksualnych. Homoseksualizm młodzieńczy jest typowy dla wczesnego okresu dorastania, ale nie jest fazą rozwoju psychoseksualnego. Pojawia się jedynie u tych, u których warunki zewnętrzne sprzyjają homoseksualnym czy quasi-homoseksualnym aktom. Jest chociażby wynikiem podporządkowania się określonej subkulturowej modzie, np. masturbacji w grupie osób tej samej płci.

- Wiele mówi się o homoseksualizmie jako następstwie uwiedzenia chłopca przez mężczyznę lub skutku pierwszych negatywnych doświadczeń z kobietami. Jaka jest rola takich doświadczeń?

- Uwiedzenie homoseksualne bywa uznawane za jedną z ważniejszych przyczyn powstawania homoseksualnej orientacji. Mechanizm tego zjawiska nie został do dziś wyjaśniony. Może być to reakcja spustowa u osób mających homoseksualne predyspozycje. Dotyczyć to może również osób, które swe pierwsze doświadczenia z płcią przeciwną określić mogą jako jednoznacznie negatywne, a nawet traumatyczne. O takim obrocie sprawy częściej słyszy się od kobiet niż od mężczyzn.

- Wojciech Eichelberger w książce "Zdradzony przez ojca" pisze, że homoseksualizm może być sposobem poradzenia sobie przez chłopca z zakłóconą relacją z ojcem, np. słaby ojciec poniżany przez matkę sprawia, że syn, nie chcąc być taki jak on, zaprzecza swej męskości. Albo syn odrzucony przez ojca szuka miłości innych mężczyzn. Co Pan o tym sądzi?

- Może być tak, jak ujął to Eichelberger. Bez konkretnych dowodów nie odważyłbym się skonstruować takiej tezy. Chociaż wielu autorów przy okazji poszukiwania przyczyn homoseksualizmu lub przy jego opisywaniu i klasyfikacji bardzo mocno w całej sprawie podkreśla rolę czynnika psychologicznego. W jednej ze swych prac Zbigniew Lew-Starowicz zwraca uwagę na takie oto zjawisko: Część mężczyzn homoseksualistów przyznaje, że w wieku dziecięcym często odbierali ojca jako kogoś odległego, natomiast byli bardzo mocno związani z matką, z reguły nadmiernie opiekuńczą, nierzadko zachłanną. Syn, który nie czuje autentycznej więzi z ojcem, swe uczucia względem niego prezentuje w formie przez ojca nieakceptowanej. I nawet jeżeli nie budzi to wrogości do dziecka, powstaje chłód emocjonalny. Sytuacja taka jeszcze bardziej nasila tendencje unikowe u syna, który kieruje swe uczucia jeszcze silniej do matki. Jeżeli matka to podsyca - koło się zamyka. W konsekwencji, w wyniku niewykształcenia się męskiego wzoru ojca i braku identyfikacji z tym wzorem oraz utożsamiania się z matką dochodzi do tego, że w okresie dojrzewania syn wybiera jako obiekt swych zainteresowań mężczyznę. A więc partnera takiego, jakiego wybrałaby matka, a nie ojciec.

- Czy życie w celibacie, w zakonie może sprzyjać kształtowaniu się tendencji homoseksualnych?

- Należy rozróżnić życie w celibacie od życia w zakonie. Ksiądz żyjący w celibacie ma możliwość kontaktowania się z osobami innej płci, teoretycznie nawet intymnie, natomiast członek zakonu takich możliwości z reguły jest pozbawiony. Zakonnik w najróżniejszych sytuacjach styka się z osobami tej samej płci. I to zarówno fizycznie - w trakcie wspólnych prac, posiłków czy kąpieli, jak i psychicznie - w czasie wzajemnych rozmów i dyskusji, zarówno o rzeczach błahych, jak i poważnych. Z tego powodu może sięgnąć do repertuaru zachowań homoseksualnych, co mogłoby się nigdy nie zdarzyć, gdyby funkcjonował w innym otoczeniu.

- Czy dla osoby o niejasnej lub odmiennej orientacji seksualnej, która nie akceptuje tego, celibat i zakon nie są czasem ucieczką od problemów z własną orientacją? Co więcej wybór taki jest wysoko wartościowany społecznie.

- Może tak się zdarzać. Mam na to przykłady z własnej praktyki zawodowej. Pamiętam pewnego absolwenta szkoły średniej, którego przyprowadzili do mnie rodzice, jako że bardzo boleli, iż dalszą naukę postanowił kontynuować w seminarium duchownym. W rozmowie w cztery oczy przyznał, że jest homoseksualistą, w pełni to akceptuje i nie widzi najmniejszej możliwości związania się z jakąkolwiek kobietą. Poświęcenie się stanowi duchownemu pozwoli mu z honorem wybrnąć z całej sytuacji. Ponoć rozmawiał o tym ze znajomym księdzem, który jego plan poparł.

- Czy homoseksualizm się leczy? Czy można korygować tę "inną" orientację seksualną?

- Homoseksualizm nie jest chorobą. W 1991 roku Światowa Organizacja Zdrowia wyeliminowała homoseksualizm z Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Zaburzeń. Nie można więc mówić o jego leczeniu czy korekcie tej orientacji. Nie jest to - zgodnie ze współczesną wiedzą - możliwe. Z całą pewnością natomiast można i trzeba pomagać homoseksualistom w przystosowaniu do życia w ogóle (rodzina, najbliższe otoczenie), ale tylko pod warunkiem, że sami o to poproszą. Pod żadnym pozorem nie należy na siłę uszczęśliwiać homoseksualistów, którzy swoje wybory akceptują.

- Czy zgłaszają się do seksuologów osoby, które chcą zmienić swą homoseksualną orientację?

- Homoseksualistów z własnej woli pragnących zmienić swą seksualną opcję jest stosunkowo niewielu. Do gabinetów seksuologicznych docierają jedynie niepewni swych wyborów biseksualiści i osoby cierpiące na tzw. homofobię, czyli lęk przed tym, czy nie jest się homoseksualistą. Są to z reguły ludzie młodzi, bez większych doświadczeń w intymnej sferze. Do ich niepokoju przyczyniły się najczęściej obserwacje homoseksualistów w ich otoczeniu. Nie akceptując ich wyborów, panicznie boją się, by nie znaleźć się na ich miejscu. Z pozorną prośbą o zmianę swej seksualnej orientacji zwracają się natomiast ci, którzy do seksuologa zostali "doprowadzeni" przez rodziców lub partnerów (małżonków, konkubentów). Dla świętego spokoju, lub też dla innych pozaseksualnych korzyści decydują się na taką wizytę, z góry zakładając, że nic ona nie zmieni.

- Czy można mówić o osobowości homoseksualisty?

- Na temat osobowości osób o orientacji homoseksualnej istnieje wiele opinii. Najczęściej przypisuje się im zdolności artystyczne oraz umiłowanie piękna. Uważa się, że homoseksualiści wybierają pewne typowe dla siebie zawody, w których najpełniej się realizują. Spotkać się można również ze zdaniem przeciwnym - pewne zawody czy funkcje sprzyjają ujawnianiu się tendencji homoseksualnych. Wyniki badań na ten temat nie zawsze potwierdzają te opinie. Większość seksuologów zgadza się jednak co do tego, że homoseksualiści są ponad przeciętną wrażliwi, nastrojowi i labilni emocjonalnie oraz bardziej sugestywni.

onufry 6. marca 2006, 20:51

bardzo fajny
http://s9.bitefight.pl/c.php?u id=39357

tu jest profesjonalna opinia krytyka

bach_bach 6. marca 2006, 19:37

Polaczek
Moze i jestem Polaczkiem, pracowalem rowniez za granica jako "fizyczny" poniewaz potrzebowalem pieniedzy na studia. Nie wiem czy w/g "seksuologa z Holandii" w jakis posob mnie to deprecjonuje czy nie i w sumie nie bardzo mnie to interesuje - zmusila mnie do tego sytuiacja gospodarcza a nie brak wiedzy czy inteligencji... Co ciekawe jestem obecnie na 4 roku medycyny i wiem ze homoseksualizm zostal skreslony z listy chorob poprzez glosowanie - tak jak mowi Pawel S a ilosc za i przeciw byla zatrwazajaco bliska sobie. Biorac pod uwage fakt iz osoby orientacji homoseksualnej maja chroniczne problemy z nawiazywaniem dlugofalowych zwiazkow, iz nie moga miec dzieci, iz sa obciazeni ogromna iloscia chorob wynikajacych z ciaglych zmian partnerow (co powoduje ze opieka zdrowotna nad osobami homoseksualnymi jest 7 krotnie drozsza niz nad heteroseksualnymi - co juz uderza we mnie bezposrednio), ze prawdopodobienstwo wystapienia u nich dewiacji seksualnych jest wielokrotnie wyzsze niz u heterykow (a skad ten argument? Przeanalizowano wszystkie przypadki pedofilii w roku 2004, ok 40 % z nich zostala dokonana przez osoby o sklonnosciach homoseksualnych a 60 % przez heteroseksualnych. Szacuje sie ze w spoleczenstwie geje stanowia od 1-2% a hetero - 98-99% tak wiec jesli ktos uwazal na matematyce w szkole pewnie sie zorientuje skad wysnuto ostatni wniosek), tak wiec nie zgadzam sie z teza ze homoseksualizm jest normalny. Nie wiem co Buheh KaVka czy seksuolog usiluja mi wmawiac - nigdy nie czulem nienawisci,wstretu, wrogości, pogardy, pobłażliwosci, lekceważenia czy protekcjonalizmu wobec gejow, nienawidze LPR, mlodziezy w., radia M, nie czuje sie homofobem a na "tajemnicach" bawilem sie swietnie. Ale nadal uwazam ze h. to choroba, uleczalna czy nie - nie wiem, ale nie jest "normalny" jak usiluje sie mi wmowic, gejem nie jest co drugi czlowiek jak to jest pokazane w wielu filmach a jedynie co 100 i nie nalezy ich nienawidzic a im wspolczuc gdyz skazani sa czesto na brak prawdziwego szczescia...

marian 6. marca 2006, 16:06

to jest naprawde dobra historia
http://s5.bitefight.pl/c.php?u id=52116

lee 6. marca 2006, 13:01

film rewelacyjny ... moze nauczy niektorych tolerowac cos co bylo i bedzie zawsze. Kazdy ma prawo do zycia w granicach praw innych. Ale ze film w tym kraju sie podoba to wynika z tego ze do kina ida ludzie zazwyczaj swiatli.

KaYka 6. marca 2006, 12:07

POCZYTAJCIE SOBIE TO:
Homofobia jest uprzedzeniem, a więc uwarunkowaną społecznie awersyjną (wrogą, negatywną) postawą wobec gejów i lesbijek, opartą wyłącznie na ich orientacji seksualnej, ignorującą indywidualne cechy poszczególnych członków grupy. Jest uwarunkowana społecznie, tzn. nabywana jest od dzieciństwa w toku socjalizacji przebiegającej w społeczeństwie stygmatyzującym homoseksualizm. Homofobia manifestuje się poprzez negatywne uczucia kierowane przeciwko gejom i lesbijkom (od wrogości, wstrętu i obrzydzenia przez pogardę, pobłażliwość, lekceważenie aż po wyniosły protekcjonalizm) oraz przez wiarę w stereotypy, tzn. nadmiernie uogólnione, najczęściej fałszywe przekonania na temat cech i zachowań osób homoseksualnych. Homofobia może też przejawiać się w postaci wrogich zachowań wymierzonych przeciwko ludziom homoseksualnym, począwszy od poniżających żartów, obraźliwych wyzwisk, poprzez nierówne traktowanie w pracy i rozmaitych sytuacjach społecznych aż po zbrodnie nienawiści, a nawet ludobójstwo. Przejawianie się uprzedzenia w czynach nosi nazwę dyskryminacji. Ponadto, jak każde uprzedzenie, homofobia jest aktywnie oporna na zmianę, tzn. wszelkie próby korekty bezpodstawnych sądów osoby homofobicznej rodzą silny emocjonalny opór, który najczęściej uniemożliwia jakiekolwiek modyfikacje. Homofobia nabywana jest w toku socjalizacji tak samo przez osoby, które w wieku dorosłym ujawnią orientację heteroseksualną, jak i przez te osoby, które ujawnią orientację homoseksualną. W tym ostatnim przypadku mówimy o tzw. homofobii zinternalizowanej, czyli uwewnętrznionej. Od tego, w jaki sposób osoba homoseksualna poradzi sobie z uwewnętrznioną homofobią zależy jej dalsze funkcjonowanie psychiczne i społeczne. Homofobię uwewnętrznioną można skierować na siebie, co skutkuje nienawiścią do samego siebie, problemami psychicznymi lub poczuciem winy. Można ją też skierować na innych gejów i lesbijki, obarczając ich odpowiedzialnością za społeczną stygmatyzację osób homoseksualnych. Można też się jej pozbyć, jeśli w toku rozumowej analizy osoba homoseksualna dojdzie do wniosku, że nie ma podstaw do negatywnego nastawienia wobec homoseksualizmu i ludzi o homoseksualnej orientacji. W pozbyciu się uwewnętrznionej homofobii może okazać się pomocny odpowiednio przygotowany psycholog, który zna specyfikę problemów i dylematów, z którymi borykają się geje i lesbijki poszukujący odpowiedzi na nurtujące ich pytania dotyczące własnej tożsamości.

Seksuolog, Holandia 6. marca 2006, 12:06

Do Pawcio S.
Nie ma to jak podanie KONKRETNYCH danych... "spora czesc" lekarzy... "pojawiaja sie glosy"... brawo, mosci doktorze - czy raczej znachorze. Na twoje nieszczescie, homofobie, to wlasnie HOMOFOBIA uznawana jest za chorobe i to wlasnie w 2005 roku powstal projekt autorstwa grupy wybitnych pdychiatrow i seksuologow z USA i Holandii, by HOMOFOBIE traktowac jako zaburzenie psychiczne i wciagnac w rejestr chorob. Brednie o chorobliwym podlozu homo mozesz sobie rozpowszechniac wsrod twoich kolegow, myjacych gary pod Londynem. Na twoje nieszczescie to LEKARZE podejmuja decyzje co jest choroba a co nie, w oparciu o naukowe i medyczne przeslanki. Nie kompromituj sie wiec tutaj homofobie tylko zacznij sie leczyc :-)

Qbarek 6. marca 2006, 12:04

Nie ładnie
Śmieszą mnie po równo wypowiedzi wszechpolaków progamowo potępiających homoseksualizm i "kosmopolitów", którzy nie dostrzegają, że w swojej polaryzacji świata niczym nie różnią się od tych pierwszych. Teksty o "Polaczkach" radziłbym zachować dla siebie albo oddać sprawiedliwość prawdzie i wspomnieć też o analogicznych Francuzikach, Włosiaczkach, Niemieczkach itp.

pawcio.s 6. marca 2006, 11:40

do Buheh
Primo: spora część seksuologów jak i psychiatrów (osobliwie coraz więcej w Holandii, gdzie 'wolość' dotarła pierwsza) uważa Homoseksualizm za chorobę. Został on wykreślony z listy chorób WHO na głosowaniu i to wcale nie znakomitą większością głosów. Nic to, że: dermatologów, laryngologów, ortopedów czy dentystów. Nic to, że większość lekarzy zajmująca się problemem zawodowo namawiała do pozostawienia. Nic, że lekarze z pojęciem o problemie: psychiatrzy i seksuologowie głosowali w większości przeciw usuwaniu homoseksualizmu z listy chorób i zaburzeń. Demokracja jest demokracja. Ale nie martw się. Głosy, żeby zrewidować te decyzje ostatnio narastają i zbierają naukowe dowody. A są liczne. Secundo: to, że ktoś mnie uważa za 'buraka' nie znaczy wiele. Każdy może wyartykułować obelgę i kalumnię. A w 'starej UE' ludziki zasadniczo są odporne na wiedzę i naukę. Dość, że większość doktorantów niemieckich uczelni to: Polacy, Ukraińcy, Litwini, Hindusi etc. I nie każdy, kto tam jedzie, zaraz myje gary. A nawet, to nie każdy kto myje gary jest od razu idiotą.
Lekarz pracujący w SWOIM zawodzie w UK. Za 70 tys funtów rocznie.

Noel 6. marca 2006, 0:25

OSCAR 2005
Co tu pisac - po prostu jeden z najpiekniejszych filmow jakie w ogole kiedykolwiek powstaly.....

Dodaj nowy komentarz Tajemnica Brokeback Mountain

Twoja opinia o filmie: