Repertuar filmu "Tulipany" w Gdyni
Brak repertuaru dla
filmu
"Tulipany"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 92 min.
Produkcja: Polska , 2004
Premiera: 4 marca 2005
Dystrybutor filmu: SPInka
Reżyseria: Jacek Borcuch
Obsada: Jan Nowicki, Małgorzata Braunek, Zygmunt Malanowicz, Tadeusz Pluciński, Andrzej Chyra
Jest ich trzech: Lolek (Tadeusz Pluciński), Matka (Jan Nowicki), Mały (Zygmunt Malanowicz). Połączyły ich wspólne marzenia, miłość do kobiet i razem spędzone lata. Wiele się zmieni, kiedy jeden z nich będzie potrzebował pomocy. Cała trójka spojrzy na życie z nowej perspektywy. Na światło dzienne wyjdą najgłębiej skrywane tajemnice. Bohaterowie odnajdą w sobie odwagę, na którą do tej pory nie było ich stać. Odwagę, którą daje radość życia.
tekst: ARS
Wasze opinie
Dobry film, ma przesłanie..
Hmm,..Film rewelacja
przestrzega,daje do
myslenia.Nigdy nie wiadomo co
Nas czeka,.. ale coz Muzyka z
Tego filmu jest
piekna,..posłuchajcie zamiast
krytykowac. Przyjemnosci
zycze:)
ten film ma duzo do
powiedzenia...
mam wrazenie, ze ktos
odszedl...na koniec zdjecie
urywajace watek tanca, w tym
wspanialym, wznioslym
momencie...nagle czern i
czerwien, poczulem koniec, ale
nie do konca, z nadzieja, film o
tym, ze czlowiek jest do konca
jak gabka, zycie jest zbyt
wspaniale by na ktorymkolwiek
etapie sie poddac, tyle jeszcze
mamy do zrobienia, do
zobaczenia, do przezycia.
ile wiary i ile nadziei w
sobie nalezy miec by ze
swiadomoscia samotnosci
przechodzic z taka mlodzincza
odwaga przez cale swoje juz
niekrotkie zycie, by stawiac
wyzwania swojemu juz
nieidealnemu, pomarszczonemu
cialu, by marzyc i miec sile by
te marzenia realizowac.
Cholernie dobre zdjecia, duzo
swietnej muzyki, malo dialogow
(ktos napisal,ze kiepskie
dialogi, ja uwazam, ze sa
"poprostu" prawdziwe, aktorzy
graja usmiechem i smutkiem,
refleksja i tym swoim wysluzonym
cialem)... momentami bardzo
wzruszajacy...
Ale sie wynudzilem
Faktycznie bylo troche
ziewania i troche spania. No bo
co tu ciekawego ogladac - jak
Nowicki pije i pali? Najbardziej
ubawil mnie tekst, ze jeden z
kolesi Nowickiego (ktory nota
bene zeni sie z Braunek -
oczywiscie w filmie) - mowi mu,
ze jest pedalem. Dobrze, ze film
sie w tym momencie konczy, bo
nie wiem, co by sie dzialo,
gdyby ta sytuacje z pedalem
rozwinac...
e tam
moim zdaniem niefajny.
Dobry na bezsenność odrazu
się zasypia
ALE MUZYKA JEST OK.
Dobry na bezsenność odrazu się zasypia
warto , ciepło
Jacek , bravo , ten film
jest ciepły , spokojny , Ilona i
Andrzej jesteście
wspaniali.Polecam gorąco
wszystkim.:)))
niezły film
Troche nudny ale
obleci
dobry polski film
wczoraj byłem na
"Tulipanach" dobry polski film
taki pogodny oniryczny
klimat
niby nic się nie dzieje a
jednak...
opowiastka o tym że ludzie
po sześćdziesiątce nie muszą
tylko wyczekiwać swojej śmierci
że w tym życiu może ich
jeszcze spotkać miłość, przygoda
odkrycie prawd o sobie
fajna "love scene" Chyry z
Iloną Ostrowską
ten film może nawet zyskać przy ponownym obejrzeniu
polecam
Fatality!!!
Absolutna nędza.
Puste dialogi i fabuła.
Szkoda czasu.Szkoda ze
polskie kino produkuje taki
kicz.
Do poprzednikow
Te Kaluzynski! - "autor
opinii" faktycznie prosi sie o
zgryzliwy komentarz ;-)... ale
tylko od kogos kto filmu nie
widzial. Nie sadze by film stal
sie kultowy, ale dla przyjemnego
spokoju, ktory po filmie
wewnatrz zostaje zdecydowanie
warto go zobaczyc. Podpisuje sie
pod opinia samotarii. Niech mnie
ktos tylko oswieci czemu kamera
byla poprowadzona tak
niekonwencjonalnie? Przeciez nie
bez powodu...
Rewelacja!
Coś pięknego.
O dziwo bardzo dobry
Autorze poprzedniej
opinii, racje masz o tyle, ze
ten film nie jest dla takich jak
Ty burakow, natomiast dla
normalnych nadaje sie jak
najbardziej.
A bardziej konkretnie -
widzialem i jestem mile
zaskoczony. Pan Borcuch
wczesniej popelnil Kalafiorra i
jakkolwiek byl to film udany, to
jednak dosc dziwny. Na szczescie
przez kilka lat czegos sie
nauczyl (warsztatowo w zasadzie
nienaganny), cos go natchnelo
(niektore ujecia wrecz
rewelacyjne), aktorow zaprosil
do filmu takich, ze az milo
patrzyc (gra aktorska to duuzy
atut Tulipanow, poza jednym
wyjatkiem wszyscy pasuja do
postaci wybornie i role
ksztaltuja calym soba, zeby nie
powiedziec ze wrecz siebie
graja), calosc podal w konwencji
kojarzacej sie z dbaloscia o
szczegoly i plastycznoscia
Kar-Waia ze Spragnionych
Milosci, a zarazem ze starymi
nastrojowymi filmami z Cybulskim
(zreszta jeden z aktorow
drugoplanowych jest jakby zywcem
z "Do widzenia do jutra").
Bardzo ladne dominujace zolte
swiatlo, cieple barwy,
przedmioty i wystroj jakby z
najlepszych lat mlodzienczych
poprzedniego pokolenia, a
wszystko bardzo wysmakowane i
dobrane z duza klasa. Do tego
piekna klimatyczna muzyka,
niezwyle dojrzale i urzekajaco
nakrecone sceny milosne i
erotyczne (rzadkosc w polskim
kinie). Scenariusz i dialogi
moze nie porywaja, ale sa dobre,
miejscami bardzo dobre.
Obsada i gra aktorska
9,5/10,
rezyseria, zdjecia, muzyka
10/10
scenariusz i dialogi 7/10
za klimat i przyjemne
odczucia po seansie 10/10
Polecam.
te - autor - wysącz se
flaszke lepiej!
po tych textach juz wiem,
ze ten film nie jest dla
normalnych ludzi...
Tulipany !!!!!!!!
Wczoraj (21.2) widziałem
Tulipany na pokazie
przedpremierowym w Silver Screen
na Pulawskiej w Warszawie
(czasami - raz w tygodniu w
poniedzialki - ten multipleks
prezentuje wartosciowe kino).
Absolutnie kultowy film juz w
momencie powstania i premiery.
Muzyka, aktorzy, zdjecia,
realizacja, absolutnie wszystko
doskonale. Bije pozostale filmy
nagrodzone na festiwalu w Gdyni
we wrzesniu. Z kina kazdy
wychodzi oszolomiony.
muzyka!!!
Sączące się sceny koją
myśli.
Film bardzo ciepły i
rudo-jesienny :)
Jest w nim jakiś ujmujący
klimat.
Choć dałabym mu 4,5/7 to i
tak na długo pozostaje w
pamięci, gdzieś w
podświadomości...